10. Miejsce gdzie niepotrzebne nagromadzono tyle wkrętów w jednym miejscu. Przypuszczamy że miało prawdopodobnie związek z próbą poprawy kolejnej nieszczelności. Przyczyna usterki była w innym była jednak w zupełnie innym miejscu czyli na środku tego okna dachowego. Widać wyraźnie na środku tylko jedną śrubę spinającą. Świetliki dachowe w których poliwęglan został ponad miarę naprężony zachowują się inaczej niż prawidłowo wykonane. Śruby powinny być równomiernie umieszczone na całej długości. Następna śruba jest w oddalona od wspomnianych o prawie jeden metr. Zupełnie pominięte zostały miejsca newralgiczne, które w tym przypadku są na całej długości listwy. Dobrze widoczna jest też wysuwająca się spod listwy dociskowej uszczelka do poliwęglanu , w środkowej części zdjęcia. Brak równomiernego docisku na całej długości powoduje że wspomniana uszczelka wysuwa się stając się przyczyną następnych nieszczelności.
11. Zbliżenie na bok świetlika dachowego, widoczna skorodowana śruba powinna być umieszczona centralnie w osi listwy. Przesunięcie i związany z tym nacisk na listwę spowodował że jedna część listwy poszła w dół na skutek siły dociskającej śrubę, przeciwna strona się uniosła. Zarówno w jednej tak i w drugiej sytuacji mamy z tego powodu nieszczelność. Ilość zastosowanego silikonu uszczelniającego świadczy o braku skuteczności tego działania.
12. Doskonale widoczne ujęcie węzła aż sześciu śrub których mocowanie w takiej ilości nie ma sensu. Takie nagromadzenie elementów złącznych bez regulacji docisku zgniotło poliwęglan który będąc elementem elastycznym nie może być dociskany „na siłę” ponieważ się zniszczy. Z drugiej strony skupisko śrub osłabiło czy wręcz zniszczyło gniazda ich mocowań.
13. Zwieńczenie podstawy świetlika z profilem obwodowym. W oczy się rzuca brak kapinosów co przy świetliki zupełnie płaskim jest gwarancją przedostawania się wody deszczowej do środka obiektu. Nieszczelności w tej sytuacji przysporzą także inne błędy o których pisaliśmy wcześniej.
14. Spód narożnika podstawy świetlika – można się dopatrzeć śladów prób doszczelnienia tych miejsc. Wydawać by się mogło że wystarczy zespawanie narożników w celu zapewnienia szczelności, Jednak najwięcej problemów przysporzy podsiąkająca woda tak więc na pierwszy rzut oka podstawa świetlika wygląda na szczelną chociaż w rzeczywistości tak nie jest.
15. Podstawy świetlika po zdemontowaniu części świetlika. Doliczyć się można kilku prób doszczelnienia, jednak podsiąkająca woda i tak znalazła sobie miejsce prawdopodobnie przez zakładkę pokrycia dachu widoczne w dolnej części kadru.
16. Całkowity demontaż jednego ze świetlików obrazuje że podstawa świetlika wykonana jest solidnie. Wystarczy tylko usunąć resztki silikonu, oraz innych uszczelniaczy, wewnętrzną część podstawy docieplić o obrobić.
17. Ciekawe ujęcie wykonane z połaci dachu. Widać centralne załamanie świetlika za pomocą umieszczonej pod poliwęglanem rozpórki. Detal ten możemy nazwać „działaniem siłowym” czyli wypychaniem poliwęglanu w celu uzyskania spadku. Efektem tego rozwiązania /działania/ jest nieszczelność oraz niepotrzebnie przyspieszona degradacja materiału. Na zdjęciu widać także niedbałe zupełnie pozbawione schematu mocowania śrub spinających.
18. Podstawa świetlika jest rzeczywiście solidna, mając 6 cm szerokości nadaje się do docieplenia najlepiej styropianem lub twardą wełną mineralną.
19. Miejsce gdzie należy mierzyć zewnętrzną szerokość podstawy, w tym miejscu wynosi ona 197,5cm i taką wartość należy nam podać zamawiając świetliki
20. W tym miejscu mierzymy zewnętrzną długość świetlika która to w tym przypadku wynosi 313cm. Uwaga wymiarów świetlików nie podajemy nigdy w świetle przygotowanego otworu. Tylko na zewnątrz wykonanej lub zamówionej podstawy
Sumując wnioski dotyczące przesłanego opisu oraz zdjęcia świetlików; widoczne na fotografiach działania mają wyłącznie doraźny pozornie tylko charakter naprawczy. W żaden sposób nie likwidują ognisk przecieków, jedne działania mające naprawić świetliki generują następne usterki i związane z tym przecieki. Radzimy całkowity demontaż i pozbycie się świetlików, ponieważ koszt ich naprawy zdecydowanie przekroczy wykonanie ich od nowa nie dając przy tym żadnych szans na zapewnienie szczelności i poprawę parametrów izolacyjnych. Tak jak pisaliśmy na wstępie naszego forum, uważamy że warto pozostawić cokół świetlika bo widać na zdjęciach że jest on wykonany prawidłowo. Podstawa świetlika powinna być od wewnątrz docieplona styropianem lub twardą wełną mineralną. Świetliki dachowe warto zrobić wykorzystując cieplejszy grubszy pięciokomorowy poliwęglan gr 16mm. Rozpiętość w granicach 200cm umożliwia zastosowanie takiej grubości i wygięcia płyt poliwęglanowych w łuk. Proponujmy rozważenie zastosowania sprawdzonych rozwiązań http://www.eskade.pl/swietliki_dachowe.html Jesteśmy pewni że będzie to skuteczne i szczelne rozwiązanie. Koszt zaś świetlików będzie zdecydowanie niższy niż próba reanimacji istniejących. Ciekawi jesteśmy jaką podejmie Pan decyzję.