Na swojej posesji posiadamy zadaszenia na samochody. Konstrukcja zadaszenia wykonana została z kształtowników stalowych, zadaszenie pokryte jest płytami poliwęglanowymi o wymiarach płyt szerokość 105cm i długość 600cm. Płyty zostały połączone pomiędzy sobą profilami wykonanymi z tworzyw sztucznych o przekroju drukowanej litery „H” Zarówno rodzaj płyt poliwęglanowych jak i sposób ich łączenia został dobrany na podstawie projektu przez sprzedawcę. Praktycznie od samego początku nie jesteśmy w stanie poradzić sobie ze szczelnością, całość zadaszenia nie jest też odporna na działanie wiatru, ponieważ pokrycie trzepocze nam na wietrze. Do uszczelnienia przecieków stosujemy dekarskie taśmy samoprzylepne, jednak bardzo szybko odspajają się one poliwęglanu i płyt. Powierzchnia ich jest pomarszczona lub spękana, najwięcej problemów z tego tytułu mamy po zimie.
Prosimy o pomoc w rozwiązaniu naszego problemu.
Zofia M. Jelcz Laskowice
Odpowiedź: Szanowna Pani.
Zadaszenia z poliwęglanu nie powinny posiadać łączników do płyt wykonanych z tworzyw sztucznych. Jest to rozwiązanie przeznaczone do stosowania wewnątrz obiektów tylko jako ścianki działowe z poliwęglanu, przepierzenia czy też przegrody. Wspomniane łączniki dostępne w handlu posiadają nazwę do poliwęglanu. Niestety nagminnie wykonuje się z nich przeszklenia wystawione na działanie wiatru oraz śniegu czyli do funkcji do której nie zostały przeznaczone. Wspomniane łączniki do poliwęglanu można rozpoznać po tym że występują najczęściej w kształcie drukowanej litery małej lub dużej „H h” i wykonane są z przeźroczystego tworzywa. Łączniki te są bardzo elastyczne – dzięki czemu bardzo łatwo włożyć do nich płyty poliwęglanowe, ale również łatwo z nich wypadają. Nie ma technicznej możliwości uchwycenia w nich płyt na stałe ponieważ są wyjątkowo wiotkie. Brak jest jakichkolwiek miejsc do zastosowania uszczelek, przez co przeszklenie wykonane z użyciem tych łączników będzie nieszczelne nie tylko w przypadku zastosowania w poziomie a także w pionie. Najwięcej jednak problemów przysporzą te zadaszenia gdzie poliwęglan położony jest poziomo lub pod kątem. Trzeba się liczyć z tym że zawsze jakaś część wody opadowej przeniknie przez takie połączenie. Jak widzimy na zdjęciu zadaszenie było wielokrotnie doszczelniane taśmami dekarskimi, ilość podjętych prób świadczy o tym że działania te były nieskuteczne, szczególnie że Pani zwróciła się do nas z prośbą o poradę.
Samoprzylepne taśmy dekarskie sprawdzają się przy doszczelnianiu materiałów które nie są zbyt elastyczne. Wspomniane taśmy nie sprawdzą się do łączenia i uszczelnienia płyt poliwęglanowych które to czterokrotnie bardziej są podatne na różnice temperatury niż przykładowa konstrukcja stalowa. Przeglądając zdjęcia widzimy że również płyty uległy zniszczeniu, prawdopodobnie na skutek odwrotnego założenia. Sugerujemy całkowity demontaż poliwęglanu oraz wszystkich uszczelnień, zalecamy Pani systemowe rozwiązanie które zapewne w dłuższym czasie okaże się zarówno tańsze jak i bardziej niezawodne.