Rozszczelnione pasma świetlne po wymianie szkła na poliwęglan
1. Świetlik dachowy niewłaściwie uszczelniony
2. Pasma świetlne noszące ślady przecieków
3. Widok czoła i posadowienia błędnie wykonanego świetlika
4. Widok nieszczelnego świetlika od wewwnątrz obiektu
Aleksander T. Wrocław
Sprzedawca płyt przekonywał mnie o zaletach jakie posiada poliwęglan i korzyściach które niesie wymiana szkła na poliwęglan. Czytając Państwa forum dochodzę do wniosku że albo mi źle wytłumaczył, żeby tylko sprzedać materiał i na nim zarobić albo też popełniłem podczas tych prac błędy. A może nastąpiło jedno i drugie. Świetliki mają 5 lat i ich stan nie pozwala na dalszą eksploatację. Prosimy o radę lub sugestię co dalej począć, lub też jakich błędów unikać przy remoncie lub też gdy podejmiemy decyzję
Odp.: Niestety nader często sprzedawców interesuje tylko sprzedaż płyt, wiadomo że średnio świetliki dachowe czy też pasma świetlne mają od kilkudziesięciu do kilkuset, a nierzadko także po kilka tysięcy metrów kwadratowych. Pomimo iż poliwęglan jest popularny w naszym kraju od ponad 20 lat to w dalszym ciągu jest źle montowany, zaś skala popełnianych błędów zamiast maleć gigantycznie rośnie. Widzimy to na podstawie historii naszej firmy.
W połowie lat dziewięćdziesiątych kiedy wchodziły do naszego kraju nowe technologie w tym płyty poliwęglanowe to większość naszych robót polegała na zamianie szkła na poliwęglan lub też w nowo powstających obiektach montowaliśmy naświetla dachowe czy też świetliki dachowe z poliwęglanu. Jednak od kilku lat zdecydowana większość naszych robót polega na naprawach lub całkowitych wymianach świetlików, gdzie jest zastosowany został poliwęglan jednak przy pracach montażowych popełniono niezliczoną ilość błędów.
Wracając jednak do Pana przypadku powinno się zadać pytanie co się bardziej opłaca na dłuższą metę. Najprostszym wyjściem będą niewątpliwie dalsze próby uszczelniania świetlika za pomocą ogólnodostępnych materiałów. Na przesłanych fotografiach widać już kilka prób uszczelniania. Prawdopodobnie pierwszym uszczelniaczem był silikon, później taśma aluminiowa samoprzylepna, następnym prawdopodobnie był uszczelniacz bitumiczny i chyba znowu silikon. Tyle można dopatrzyć się ze zdjęć. Nie można wykluczyć że po drodze lub też w innych miejscach były jeszcze inne lub też wielokrotnie powtarzane próby uszczelnienia. Wprawdzie opisywaliśmy na łamach naszego forum podobny temat.
Jednak z racji mnogości popełnianych błędów pozwolimy sobie ten temat odświeżyć i przypomnieć a także nieco rozwinąć. Z przesłanych fotografii i opisu wynika że o obydwu przypadkach zastosowano dziesięciomilimetrowy poliwęglan prawdopodobnie jednokomorowy. Sądzimy że zmiana ze szkła zbrojonego na w/w poliwęglan nie przyniosła
zbyt zauważalnej poprawy powodując przy tym przecieki. Nie można wykluczyć że przy szkle zbrojonym którym wcześniej świetlik był wypełniony przecieków było mniej, jeżeli zaś były, to usunięcie ich było dużo łatwiejsze głównie z tego powodu że szkło zbrojone, stal oraz szkło z kitem mają podobną rozszerzalność liniową. Inaczej jest przy poliwęglanie który ma czterokrotnie większą rozszerzalność niż szkło czy stal. Żeby świetliki takie były szczelne wymagają zupełnie innego sposobu uszczelniania żeby było ono skuteczne.
Sugerujemy Panu rozważenie wymiany świetlików na łukowe. Obawiamy się że koszt
odtworzenia świetlików z zachowaniem istniejącej konstrukcji będzie dużo droższy, zaś parametry cieplne świetlika niewiele się poprawią. W linku poniżej przedstawiamy przykładowe zużycie materiału oraz szacunkową ilość czasu potrzebną do wykonania danego typu świetlika
Przedstawione kalkulacje czy zestawienia obrazują wykonanie nowych świetlików.
W przypadku zamiaru wykorzystania starej konstrukcji dojdą nam jeszcze wydatki związane z czyszczeniem istniejącej konstrukcji zarówno z rdzy jak i różnego typu kitów, szczeliw bitumicznych, lepików, silikonów oraz farb. Najczęściej jedynym skutecznym sposobem
usunięcia tych pozostałości na konstrukcji stalowej jest piaskowanie. Używanie piasku do czyszczenia konstrukcji jest rozwiązaniem bardzo drogim oraz wyjątkowo kłopotliwym jeżeli chodzi o zabezpieczanie pomieszczeń przed przedostawaniem się piasku, a także jego późniejsze sprzątanie. Jeżeli jednak zdecydujemy się na tak kosztowną formę rekonstrukcji
to staniemy znowu przed dylematem w jaki sposób tym razem uszczelnić poliwęglan.
Stosując silikony powtórzymy błędy i pasma świetlne czy też świetliki nie będą szczelne pomimo poniesionych olbrzymich kosztów. Jeżeli zdecydujemy się na rozwiązanie pośrednie
i płyty poliwęglanowe mocować będziemy na listewkach czy kątownikach to też nie będziemy mieli żadnej gwarancji szczelności czy zapewni nam to szczelność, zaś koszty wymiany będą rosły lawinowo. Zarówno koszty jak i nakład pracy przy zamianie świetlików
na łukowe nie jest taki duży. Jeżeli istniejąca podstawa świetlika jest w dobrym stanie to nie trzeba jej demontować.
Pozostanie nam jedynie usunięcie teowników w których osadzone było szkło zbrojone lub też niewłaściwie zamocowany poliwęglan. Na przesłanych przez Pana fotografiach widać że podstawa świetlika wygląda na solidną wobec tego następnym krokiem będzie oczyszczenie i zabezpieczenie przed korozją pozostałych elementów podstawy świetlika. Jeżeli uda nam się przygotować obróbki blacharskie świetlika i docieplenie świetlika to pozostaje nam montaż świetlika łukowego, poniżej linki do dwóch filmów przedstawiających sposób wykonywania prac.
Dysponujemy także filmami przedstawiającymi jak zamocować świetliki kiedy trzeba wykonać nowe podstawy link oraz link .
Wprawdzie osoby które montują świetliki dachowe w przedstawionych filmach zajmują się tym od lat i idzie im to bardzo sprawnie to myślę że przy podpatrzeniu ich techniki Państwu nie pójdzie wiele wolniej. Nasi klienci coraz częściej zabierają na dachy laptopy, telefony lub tablety i tam przeglądają nasze filmy instruktażowe dzięki czemu montaż naszych świetlików przebiega jeszcze szybciej i sprawniej i co ważne pozwala unikać błedów. Oczywiście na dachach nie zawsze jest dobre łącze internetowe do przeglądania filmów, dlatego zalecamy wcześniej film zrzucić z internetu na twardy dysk laptopa lub tabletu i wówczas udać się na dach. Na życzenie naszych klientów do zamówionych świetlików możemy dorzucić nagraną płytkę przedstawiającą film w wyższej rozdzielczości, co jeszcze ułatwi Państwu pracę.
Myślimy że udało nam się Pana przekonać do wymiany świetlików na łukowe. Ciekawi jesteśmy jaką decyzję Pan podjął i jeżeli to możliwe to prosilibyśmy o informację oraz przesłanie nam kilku fotografii.
